top of page

Autosabotaż 😶‍🌫️

Zaktualizowano: 18 sie

Autosabotaż to świadome lub nieświadome zachowanie, które sabotuje własne cele, sukcesy i szczęście. To jak stawianie sobie przeszkód na drodze do własnego rozwoju i spełnienia.


Przyczyny autosabotażu mogą być różne:

•Lęk przed sukcesem: Strach przed odpowiedzialnością, presją i oczekiwaniami.

•Niska samoocena: Brak wiary w siebie i swoje możliwości.

•Trauma: Negatywne doświadczenia z przeszłości, które wpływają na nasze zachowania.

•Wstyd: Skrywanie własnych słabości i nieudanych prób.


Jak walczyć z autosabotażem:

•Zidentyfikuj swoje wzorce autosabotażu: Zwróć uwagę na swoje myśli, emocje i zachowania, które sabotują twoje cele.

•Zmień negatywne myśli: Wyzwalaj negatywne myśli i zastępuj je pozytywnymi afirmacjami.

•Ustal realne cele: Stawiaj sobie osiągalne cele, które będą budować twoją pewność siebie.

•Bądź łagodny/a dla siebie: Bądź cierpliwy/a wobec siebie i swoich błędów.

•Szukaj wsparcia: Rozmawiaj z przyjaciółmi, rodziną lub terapeutą o swoich problemach.


39 dni temu (co miało miejsce 17.10.24) zdecydowałam się na pracę nad sobą inaczej niż do tej pory.

Dzięki cudownej osobie trafiłam na wyzwanie, które polegało na codziennym zapisywaniu 10 wdzięczności i zapisaniu 10 razy swojego celu. Do tego trzeba było wybrać jeden nowy nawyk związany z tym celem. Wydaje się to mega proste, ale nic bardziej mylnego. Bo o ile na początku była motywacja i ekscytacja, po kilku dniach pojawił się autosabotaż, "po co ci to", co za bzdura", "głupoty piszesz!", "szkoda czasu", "daj sobie spokój". Kiedy pomimo wewnętrznego sprzeciwu nadal stawiałam się do codziennych zadań, autosabotaż pojawiał się w inny sposób; zmęczenie, ból głowy, nieprzespane noce co zmusiło mnie do pisania wieczorami. Pisałam piórem, które mi spadło i zepsuło się wzięłam drugie i następnego dnia, to również mi spadło i przestało pisać. Kupiłam nowe - to również spadło 🙈 Kupiłam długopisy żelowe bo lepiej mi się nimi pisze. Pierwszy z nich spadł i zniknął w jakiejś "czarnej otchłani" bo nie mogłam go znaleźć! Wzięłam kolejny. Okazało się, że jeden długopis wystarcza na jeden dzień pisania. Po kilku dniach rano zagubiony długopis leżał na stole jakby nigdy nic, i co ciekawe nikt go tam nie położył - szok! Dziś zamówiłam nowe pióro bo bez sensu codziennie zużywać i wyrzucać długopis 😅


Któregoś dnia pojawiła się złość. Nie chciałam stawiać się do siebie, bo byłam zła, choć nie wiedziałam dlaczego. "Widzę cię" - powiedziałam do złości. "Co chcesz mi powiedzieć?". Zaczęłam pisać mimo to. Nie potrafiłam w sobie znaleźć ani jednej rzeczy, za którą jestem wdzięczna. Mimio to zapisałam. Złość przerodziła się w frustrację, ta w bezsilność i beznadzieję. Pozwoliłam to sobie czuć. Wszystko minęło. Taki autosabotaż pojawiał się i znikał kilka razy w ciągu tych 39 dniach. Jednak nadal tu jestem, kontynuuję i czuję niesamowitą radość i dumę z siebie 🥰 Jestem wdzięczna, że wytrwałam, ale nie obyło się bez naprawdę trudnych dni. I być może nie dałabym rady gdyby nie wsparcie Beaty i Kasi, z którymi razem wspieramy się w tej podróży, bo one również podjęły to wyzwanie 🥰

To naprawdę ważne aby mieć wsparcie osób, z którymi nadajemy na tych samych falach 🥰


Autosabotaż może być trudny do pokonania, ale z czasem i wysiłkiem można go przezwyciężyć. Pamiętaj, że zasługujesz na sukces i szczęście!


Kobieca twarz rozpadająca się na puzzle z unoszącą się złotą energią - symbol autosabotażu i wewnętrznego rozdarcia.

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page